Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Sztafeta pokoleń

Tytuł, z przekory czasu, nie dotyczy olimpiady i sportu, wzbudził we mnie pewną refleksję. Na swoim torze bieżni, miałem szczęście spotkać kilku pasjonatów naszej małej ojczyzny. Wspominając dziesiątki rozmów i dyskusji z tymi osobami, oraz po przeczytaniu większości ich publikacji, wiem, że czas płynie nieubłaganie do przodu. Oczywiście jako nie historyk i w kontekście mojej niewiedzy w napisanym artykule referuję tylko wiedzę moich poprzedników dziejopisarzy Ozorkowa: Jana Apolinarego Rosiaka, Andrzeja Pawła Górnego czy Stanisława Frątczaka. Licząc na to, że temat artykułu, napisany jakoby z rękawa, dla samego przykładu i zachęty, zainspiruje inne osoby do jego większego zgłębienia. By zawsze znajdowali się ludzie, którzy sprawiają byśmy znali, cenili i szanowali, to co minione pokolenia utrwalały. Jako w sztafecie, przejmowali ,,pałeczkę” o pamięci minionego czasu oraz dbałości o nasze dziedzictwo.

            Wiadomości te opowiedziałem i narysowałem mieszkańcom Ozorkowa na spotkaniu pt. ,,Wieczór z historią” 20.02.2024 roku.

Skoncentrujmy się dziś na obszarze wspólnym wszystkim mieszkańcom i zwróćmy uwagę na elementy w kartach historii, które mam nadzieję nadadzą temu miejscu w państwa oczach urody i charakteru. I tak cofniemy się wstecz o około 230 lat, gdy to pierwsi właściciele Ozorkowa – rodzina Szczawińskich – traci go. Następnie własność przejmuje familia Starzyńskich, która w 1803 roku przepisuje wieś na ręce Ignacego Starzyńskiego.

            Na zrujnowane wsie ( Ozorków, Strzeblew, Bugaj i Sanborze) nowy właściciel ma plan rozwoju – stworzenie osady rękodzielniczej. Przez stworzenie dobrej zachęty i warunków dla osiedlenia się u nas, spisuje umowy z nowymi osadnikami. Pierwszą w Łęczycy w 1807 roku i drugą udoskonaloną spisaną już we wsi Wytrzyszczki w 1811 roku. Sprowadza geometrę jej Królewskiej Mości Dorstejna, by wytyczył dopasowując do ukształtowania terenu nowe ulice. Obowiązuje już trakt Krakowsko-Toruński (obejmujący dziś ulicę Zgierską, Wyszyńskiego, Listopadową i Łęczycką) umownie zwany przez mieszkańców ulicą Krakowską. Wytycza  na tym obszarze dwa rynki. Jeden w kwadracie przy kościele św. Józefa i drugi po przeciwległej stronie alei, już w kształcie trójkąta, od którego promieniście po dziś dzień odchodzą ulice.

            Ulica Maszkowska – choć poprawnie gramatycznie powinna nosić nazwę „Maszkowicka”, bardzo ładnie nazwana w czasie II wojny św. ulicą „Sukienników”. Wzdłuż tej ulicy ciągnęły się Domy Tkaczy i ich prywatne jednopokojowe ,,fabryczki”.

Tytuł, z przekory czasu, nie dotyczy olimpiady i sportu, wzbudził we mnie pewną refleksję. Na swoim torze bieżni, miałem szczęście spotkać kilku pasjonatów naszej małej ojczyzny. Wspominając dziesiątki rozmów i dyskusji z tymi osobami, oraz po przeczytaniu większości ich publikacji, wiem, że czas płynie nieubłaganie do przodu. Oczywiście jako nie historyk i w kontekście mojej niewiedzy w napisanym artykule referuję tylko wiedzę moich poprzedników dziejopisarzy Ozorkowa: Jana Apolinarego Rosiaka, Andrzeja Pawła Górnego czy Stanisława Frątczaka. Licząc na to, że temat artykułu, napisany jakoby z rękawa, dla samego przykładu i zachęty, zainspiruje inne osoby do jego większego zgłębienia. By zawsze znajdowali się ludzie, którzy sprawiają byśmy znali, cenili i szanowali, to co minione pokolenia utrwalały. Jako w sztafecie, przejmowali ,,pałeczkę” o pamięci minionego czasu oraz dbałości o nasze dziedzictwo.

            Wiadomości te opowiedziałem i narysowałem mieszkańcom Ozorkowa na spotkaniu pt. ,,Wieczór z historią” 20.02.2024 roku.

Skoncentrujmy się dziś na obszarze wspólnym wszystkim mieszkańcom i zwróćmy uwagę na elementy w kartach historii, które mam nadzieję nadadzą temu miejscu w państwa oczach urody i charakteru. I tak cofniemy się wstecz o około 230 lat, gdy to pierwsi właściciele Ozorkowa – rodzina Szczawińskich – traci go. Następnie własność przejmuje familia Starzyńskich, która w 1803 roku przepisuje wieś na ręce Ignacego Starzyńskiego.

            Na zrujnowane wsie ( Ozorków, Strzeblew, Bugaj i Sanborze) nowy właściciel ma plan rozwoju – stworzenie osady rękodzielniczej. Przez stworzenie dobrej zachęty i warunków dla osiedlenia się u nas, spisuje umowy z nowymi osadnikami. Pierwszą w Łęczycy w 1807 roku i drugą udoskonaloną spisaną już we wsi Wytrzyszczki w 1811 roku. Sprowadza geometrę jej Królewskiej Mości Dorstejna, by wytyczył dopasowując do ukształtowania terenu nowe ulice. Obowiązuje już trakt Krakowsko-Toruński (obejmujący dziś ulicę Zgierską, Wyszyńskiego, Listopadową i Łęczycką) umownie zwany przez mieszkańców ulicą Krakowską. Wytycza  na tym obszarze dwa rynki. Jeden w kwadracie przy kościele św. Józefa i drugi po przeciwległej stronie alei, już w kształcie trójkąta, od którego promieniście po dziś dzień odchodzą ulice.

            Ulica Maszkowska – choć poprawnie gramatycznie powinna nosić nazwę „Maszkowicka”, bardzo ładnie nazwana w czasie II wojny św. ulicą „Sukienników”. Wzdłuż tej ulicy ciągnęły się Domy Tkaczy i ich prywatne jednopokojowe ,,fabryczki”.

Paweł Jaszczak, 2024r

 

Popularne Artykuły

O nas

Kategorie

ŚLEDŹ NAS

Misją „TALENTS MAGAZINE POLAND” jest przede wszystkim promowanie bogatej historii i tradycji
regionu łódzkiego, z którego pochodzimy. Nasz magazyn będzie prezentował lokalnych artystów, pisarzy,
rzemieślników oraz inicjatywy kulturalne, które zasługują na szerokie uznanie.

Agnieszka Wrześkiewicz

Redaktor naczelna

Popularne artykuły

  • All Post
  • AKTUALNOŚCI
  • bez kategorii
  • DESIGN
  • FILM
  • FOTORELACJE
  • HISTORIA REGIONU
  • LITERATURA
  • MALARSTWO
  • MŁODE TALENTY
  • MUZYKA
  • ŚWIAT
  • SZTUKA
  • TEATR
  • WSZYSTKIE
  • WYSTAWY
  • Z KRAJU

Newsletter

ZApisz się po więcej

You have been successfully Subscribed! Ops! Something went wrong, please try again.
Edit Template

Projekt strony internetowej: tomasz-kaminski.pl